niedziela, 18 maja 2014

Wracamy do pracy! Nowy cosplayer na tapecie - poznajcie Idragonss!

Witam was wszystkich po dosyć długiej przerwie. Maturki za nami (no prawie), więc pora zabrać się do pracy. Od czego zaczniemy?
Kilka postów temu przedstawiłam wam jedną z najlepszych polskich cosplayerek - Shappi. Dzisiaj opowiem wam co nieco o Idragonss - dziewczynie, którą miałam przyjemność podglądać na tegorocznym Pyrkonie i nadal nie wiem dlaczego nie zaczepiłam jej o wspólne zdjęcie! Z pewnością naprawię ten błąd w Krakowie.

Nie każdy jest mistrzem szycia, meastrem worbli i specem od żywicy poliestrowej... a mimo to może się świetnie bawić wcielając się w swoich ulubionych bohaterów! I właśnie tutaj na scenę wkracza Idragonss. Chociaż wiele elementów kreacji tworzyli jej przyjaciele, a niektóre wygrzebywała z lumpeksów i internetowych aukcji, nie umniejsza to w żaden sposób pracy, jaką włożyła w każdy strój.

Z cosplayem zetknęła się w trzeciej klasie gimnazjum, kiedy za sprawą znajomych zainteresowała się mangą i anime. Postanowiła spróbować swoich sił w tworzeniu strojów i tak narodziła się jej wersja Feliksa Łukasiewicza - bohatera Hetalii. Pokazała się w niej na Krakonie w 2011 roku i wraz z przyjaciółmi wygrała konkurs na najlepszą scenkę. Doczekała się również sesji zdjęciowej w Parlamencie!



Ze swych dwóch kolejnych kreacji (Sasoriego i Froda) nie była zadowolona, ja jednak myślę, że wyszły jej fantastycznie :)
(do stroju Froda użyła aż trzech peruk!)



















Jej pierwsza kobieca postać to jednocześnie strój, który mi spodobał się najbardziej. Oto Horo!


W swojej cosplayowej historii wcieliła się również w Taigę Aisakę, Hauru Pendragona, Willa Burrowsa z serii Tunele (była to jej własna interpretacja stworzona na podstawie książki) Lucy, Mokę i wiele innych postaci. 






Recenzja stroju Mokki (powyżej) znalazła się na niemieckim portalu da'hasn. O tutaj.
Ja zobaczyłam ją po raz pierwszy w stroju Yennefer!


Idragonss pracuje nad swoim rozwojem i coraz więcej elementów wykonuje sama, bez niczyjej pomocy. Co ważne, otwarcie mówi o tym, jak tworzyła swoje stroje i się tego nie wstydzi! Z całego serca życzę jej powodzenia. Na pewno spotkamy się na tegorocznym Magnificonie i tym razem bez zdjęcia się nie obejdzie. 


----------
Gorąco zachęcam do odwiedzenia Idragonss na jej facebooku:


...blogu...


...oraz galerii deviantart!

----------------------


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz